piątek, 3 marca 2017

CALendarz - luty

Zaczęliśmy miesiąc marzec, czyli czas na zaprezentowanie lutowej odsłony CALendarza. Dla tych co jeszcze nie wiedzą to nowa zabawa na blogu UHK Gallery.
http://uhkgallery-inspiracje.blogspot.com/search/label/CALendarz
Ja swój CALendarz prowadzę w ... kalendarzu ( TU poprzedni wpis z wyjaśnieniem). Mój luty był bardzo intensywnym miesiącem i obfitował w wydarzenia przykre, smutne, choroby dzieci jak i te weselsze jak np. kawa z koleżanką czy babski wypad do kina i to najważniejsze czyli drugie urodziny naszej Martynki :) Zgadniecie kiedy był ten dzień? :)
A tak się z bliska prezentują moje obrazeczki:



22 komentarze:

  1. Jak ja bym chciała umieć rysować! Genialne są te calineczki,takie czytelne no i bardzo zróżnicowane.Urodzinki pewnie 7 albo 16? Kolejny miesiąc będzie z pewnością bardzo pozytywny,a ja już nie mogę się go doczekać:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki... moje rysunki są takie bardzo proste, ale też i o to mi chodzi, żeby było kolorowo i wesoło, a to idealna okazja by się pobawić. Też byś takie stworzyła bo tu nie potrzeba specjalnych umiejętności :) Mam nadzieję, że marcowe CALineczki będą już bez czarnych rysuneczków... :)

      Usuń
  2. Rysuneczki świetne, takie calineczki clean&simple, we własnym stylu :) Oby marzec był weselszy (i zdrowszy)!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki... i ojj tak, więcej radości się przyda. Idzie wiosna, więc na pewno będzie lepiej :)

      Usuń
  3. Mnie też zachwycają Twoje kolorowe i urocze rysunki.
    Życzę Ci, żeby kolejny miesiąc był jeszcze bardziej kolorowy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Kochana :) Trochę koloru zawsze się przyda :)

      Usuń
  4. Fajniaste symboliczne rysuneczki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakie fajne są te twoje calineczki. Piękne obrazki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Chyba rozkręcasz się rysunkowo :) I jak kolorowo u Ciebie, mimo kilku mało fajnych dla Ciebie zdarzeń. Czy wszyscy w lutym chorowali? Na pewno wszyscy jedli pizzę ;) I najważniejsze, że na końcu było słońce :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hihi... trochę tak, chociaż nie tyle rozkręcam, co przypominam sobie jak to się robiło. Bardzo dawno nic nie rysowałam, więc ta zabawa bardzo mi się podoba :) a luty to taki trochę podły miesiąc, ale wiosna już puka do okien, więc teraz będzie już tylko lepiej :)

      Usuń
  7. Ale fajne. Bardzo pomysłowe ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jakie śliczne rysuneczki! WOW!

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo fajnie to wygląda :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale ładnie i kolorowo! Podziwiam za konsekwencję, wszystkie rysowane i świetnie to wygląda:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Elu, urodzinki obstawiam na 7 :) Luty - dobrze, że już po nim! Podziwiam za konsekwencję w rysowaniu, symbolicznie ale jak trafnie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, 7 Malutka świętowała :) rysuneczki czy trafne nie wiem, zobaczymy po jakimś czasie czy będę umiała je odcyfrować :p ale fajnie się przy nich bawię, a to chyba najważniejsze :)

      Usuń


Za pozostawione miłe słowo dziękuję :)