A dziś kolejny CALendarzowy miesiąc - maj. Oczywiście jak w pozostałych historia przedstawia się rysunkowo. Najgorsze w prowadzeniu CALendarza jest to, że widać jak szybko czas umyka. Już mamy czerwiec, za chwilę połowa roku... Wam też tak strasznie szybko pędzi czas? Mój maj był intensywny, dużo działo się w pracy, nie obyło się też bez chorób. No i była niesamowita burza - z granatowymi chmurami, i błyskawicami... Ciekawe, co przyniesie nam czerwiec?
Jak ja uwielbiam te Twoje urocze rysunki :) Ślicznie przedstawiłaś maj.
OdpowiedzUsuńTeż jestem ciekawa, jaki będzie ten czerwiec.
Dziękuję :) Mam nadzieję, że czerwiec będzie truskawkowy :p
UsuńZnowu śliczne tło i cudne calineczki rysowane, aż miło popatrzeć. Tak, u nas też tak pędzi, dopiero co był styczeń przecież! I burza pod koniec maja też była :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Jak przeglądam wstecz moje calineczki to się tak zastanawiam, że dopiero co pierwsze dni robiłam, a tu kolejne miesiące :)
UsuńBardzo przejrzyste są te twoje calineczki. Sliczne rysunki. Czas pędzi jak szalony chyba u nas wszystkich. U mnie w maju tez trochę chorobsk się przypętałoi 😃
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Te choroby to straszna zaraza, oby było już lepiej i zdrowiej nam wszystkim :)
UsuńCzas pędzi!Dopiero co kleiłam ubiegłoroczny CALendarz!Twoje rysuneczki są ujmujące!
OdpowiedzUsuńDzięki! Robiąc kolejne Calendarze to dopiero musi być frajda potem je przeglądać. To taka trochę podróż w czasie :)
Usuń