Grudzień już, ależ to minęło, prawda? Strasznie szybko mi ten rok zleciał. Tyle się działo i tyle się dzieje jeszcze :) Mamy adwent i odliczanie do Świąt Bożego Narodzenia. Bez kalendarza adwentowego się nie da. Wiem, da się, ale te smutne minki dzieci... wolę im zrobić.
W tym roku postanowiłam, że będzie to kalendarz zadaniowo - niespodziankowy. Moje dzieciaki uwielbiają świecące girlandy. Jakiś czas temu kupiłam im taką z klamerkami, z myślą, by wieszały tam swoje arcydzieła i miały własną mini galerię. Na razie wykorzystałam ją na kalendarz adwentowy. W lokalnym papierniczym dostałam malutkie koperty, które ozdobiłam za pomocą stempli i naklejek od Studio Forty.Do kopertek zapakowałam karteczki z opisami zadań (ćwiczenie czytania zawsze się przyda) i zawiesiłam. Wiem, że zdjęcia nie oddają efektu, ale wygląda to bardzo fajnie, zwłaszcza wieczorem.
Dziś mieli do zrobienia własne kartki. Dostali materiały i stworzyli swoje małe arcydzieła. Dali radę?
Śliczne karteczki - brawa dla dzieciaków :) kalendarz wspaniały ciekawe co im tam zadaniowego schowałaś :)
OdpowiedzUsuńŚwietny ten kalendarz, bardzo klimatyczny :)
OdpowiedzUsuńKartki prześliczne, a to zdolniachy!