Czasem nachodzi mnie myśl, że powinnam tworzyć więcej tylko dla siebie. Ciągnie mnie w kierunku wpisów journalowych. Przeglądam z zachwytem w internecie różne wpisy do art journali i travelersów. Moje ulubione to te na blogu Spuchlikowo. Tam to jest dopiero czym się zachwycać :)
Ale... ten czas. To jest najbardziej kluczowe. Czasem jednak się udaje, jak tym razem. W ramach inspiracji dla sklepu Białe Kruczki postanowiłam stworzyć taki wpis. Z masą wyciętych elementów, przedarciami i fragmentami ze starego słownika. Tworząc go kołatała mi po głowie piosenka z dzieciństwa:
Bardzo mi tu pasowała. Bo w takich wpisach często o to chodzi, by puścić wodze fantazji i po prostu się bawić.
Fantastyczna praca :) piosenka z mojego dzieciństwa _wspaniałe wspomnienie :)
OdpowiedzUsuń