Całkiem niedawno postanowiłyśmy sobie wraz z Magudą ze Spuchlikowa i z Mru zrobić mini wymiankę zakładkową.
Zabawa była wspaniała, to oczekiwanie na listonosza i rozpakowywanie przesyłki ... normalnie cieszyłam się jak małe dziecko. Zwłaszcza, że dostałam prawdziwe cudeńka od dziewczyn.
A one ode mnie dostały zakładkę w ciut innej formie, bo narożnikową. Oczywiście własnoręcznie pokolorowany stempelek Gorjuss z książkami musiał być użyty. Uwielbiam wykorzystywać go do zakładek. Nie byłabym sobą, gdybym jednej dla siebie przy okazji nie zrobiła. Tak więc zakładki z dziewczynkami w zielonych sukienkach trafiły do nowych właścicielek, a u mnie została ta z dziewczynką w czerwonej sukienkce.
wspaniałe są :) moja już w użyciu :D strasznie się cieszę z tej wymiany :)
OdpowiedzUsuńDzięki :) Ja jestem zachwycona Waszymi :) fajna była zabawa. Musimy za jakiś czas coś podobnego sobie wymyśleć :)
UsuńŚwietny pomysł na zakładkę i cudne wykonanie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńMam słabość do zakładek. Sporo czytam, więc muszę mieć ich więcej, żeby zawsze były pod ręką. Uwielbiam je robić. Kiedyś zrobiłam narożnikową, ale jakoś ta forma mi nie leży... No, ale Twoja jest świetna! :) Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny u mnie. ;)
OdpowiedzUsuńJa też i książki i zakładki uwielbiam choć niespecjalnie lubię ten typowy zakładkowy rozmiar. Dlatego co jakiś czas powiększam swoją kolekcję ale robiąc właśnie nietypowe rozmiarowo :)
UsuńŚwietnie Ci wyszły. I stemple idealny - jak go pierwszy raz widziałam to od razu pomyślałam sobie, że byłby idealny na zakładki ☺
OdpowiedzUsuńDziękuję :) ja do niego od początku zapałałam miłością i też ze względu na zakładki koniecznie chciałam go mieć :)
UsuńŚwietnie Ci wyszły. I stemple idealny - jak go pierwszy raz widziałam to od razu pomyślałam sobie, że byłby idealny na zakładki ☺
OdpowiedzUsuń