Uff... to zaczynam nową zabawę. Spodobała mi się bardzo ubiegłoroczna zabawa na blogu UHK Gallery "Feminki" (
TU możecie obejrzeć wszystkie moje) i nabrałam ochoty na kolejną tego typu. W tym roku dziewczyny zaproponowały coś innego - tworzenie
CALendarza (
TU więcej o tej zabawie). W pierwszej chwili zwątpiłam czy będę umiała podołać, bo to dla mnie inna zupełnie i nietypowa forma. Nie odważyłam się jeszcze tworzyć żadnych art journali, z konsekwencją i systematycznością też bywa różnie... a tu trzeba trochę i tego i tego. Sama idea CALendarza to dla mnie jak taki mini pamiętnik, każdego dnia coś tworzymy, wspominamy, uwieczniamy, tyle że na formacie cal x cal. Ale jak to mówią do odważnych świat należy, a poza tym ja lubię się bawić. Więc niech się dzieje! Będę tworzyć CALendarz!
Styczeń na razie nieśmiało wyszedł, nie wszystkie dni też uzupełniłam. Z kolejnymi miesiącami na pewno będzie lepiej.
Początkowo miałam problem gdzie te karteczki wklejać, jak to tworzyć, żeby fajnie to wyglądało a jednocześnie nie było kłopotu z przechowywaniem. Postanowiłam wykorzystać bazę kalendarzową. Same calineczki wklejam na papier scrapowy, żeby miały ładne tło, a potem w kalendarz. Dzięki temu mam nagłówek z nazwą miesiąca. Na pozostałych stronach danego miesiąca mogę coś wkleić, jakieś zdjęcie lub rysunek stworzony przez synka. Mam nadzieję, że na koniec roku powstanie mi ciekawy "pamiętnik" ze wspaniałymi wspomnieniami.
Sama okładka wygląda tak (to była też moja ostatnia Feminka )