Już prawie czerwiec się kończy a ja jeszcze nie zaprezentowałam mojej Feminki. Na ostatnią chwilę prawie się zgłaszam ale za to z gigantycznym tortem.
Kolejna Feminka i kolejny stempelek Magudy ze Spuchlikowa. Jak ich nie kochać jak one tak piękne i wdzięczne do kolorowania. Mogłabym ich mieć całą kolekcję. Tak, żeby do końca roku na każdą kolejną Feminkę było. Ciekawe, co na taki pomysł Maguda?
A skoro do pracy użyłam stempelka to zgłaszam do wyzwania na blogu Diabelski Młyn:
świetna praca :)
OdpowiedzUsuń...przy okazji sprawdź linka do swojej pracy ze stemplem na blogu Diabelskiego Młyna :) - pozdrawiam serdecznie
O widzisz... gapa ze mnie. A wczoraj co i rusz mi się na kompiku jakieś psikusy działy. Wieczorkiem poprawię :) dziękuję Ci ślicznie :)
Usuńświetna
OdpowiedzUsuńDziękuję
UsuńCudne kolorowe warstwy, bardzo optymistyczna praca :)
OdpowiedzUsuńDzięki. Ja uwielbiam tą kolekcję właśnie za jej energetyzujące kolory :)
UsuńŚwietna karteczka :) Widzę, że się rozkręciłaś z kolorowaniem . Pozdrowienia i dziękuję za udział w wyzwaniu Diabelskiego Młyna !
OdpowiedzUsuńDzięki Karolinko. Ja bardzo lubię kolorowac choc zdecydowanie za rzadko to robię. Może kiedyś uda się znaleźć więcej czasu :)
UsuńTo się nazywa urodzinowy prezent! Piękna kartka, brawa za kolorowanie!
OdpowiedzUsuń