Za chwilę połowa stycznia...kiedy to tak zleciało? ...a ja jeszcze nie pokazywałam tu kalendarza, który będzie mi towarzyszył w tym roku. W zeszłym roku miałam TAKI. Służył mi wyśmienicie. I tamten i ten są na bazach z Fabryki Weny. W zeszłym roku miała tydzień na dwóch stronach, a w tym roku wybrałam wersję z tygodniem na jednej stronie - TAKĄ.
W pierwszej myśli chciałam zrobić taki typowy dla mnie - prosty, "czysty", nieskomplikowany, może co najwyżej z przedarciami. Usiadłam do pracy i... nic mi nie pasowało. Postanowiłam zrobić coś zupełnie nie "mojego", poszaleć, posłuchać co mi w duszy gra. Poszły w ruch stemple i splashe. Efekt jaki jest widać, ale ja z niego jestem bardzo zadowolona. Mam nadzieję, że będzie takim moim "kopniakiem". Będzie motywował i przypominał, że czasem warto wyjść ze skorupki i poszaleć... dla samej siebie.
A mój kalendarz zgłaszam do wyzwań:
- na blogu ScrapAndMe
- na blogu Cherry Craft
Świetny kalendarz, wszystko fajnie się ze sobą komponuje - i magia, i czarny kot, i chlapania :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w wyzwaniu Cherry Craft
Świetny :) Tyle się dzieje a jednocześnie nie jest wypukły :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńYour blog was absolutely fantastic!
OdpowiedzUsuńGreat deal of great information & this can be useful some or maybe the other way.
Keep updating your blog,anticipating to get more detailed contents.
หนังการ์ตูน
Wspaniały kalendarz :) Świetna okładka, czasem faktycznie warto zaszaleć :) Dziękujemy za udział w wyzwaniu Cherry Craft :)
OdpowiedzUsuńSuper praca!Dziękuję za wspólną zabawę ze ScrapAndMe.Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPiękny :)Dziękujemy za udział w wyzwaniu S&M :)
OdpowiedzUsuń