Brr... za oknem jesienna szaruga. Najlepiej się schować pod kocyk. Do tego ciekawa książka i coś ciepłego do picia. Każdy ma inne preferencje - jedni wolą kawę, inni herbatę, a jeszcze inni kakao. Ja ostatnimi czasy piję zdecydowanie więcej herbat, choć nie ukrywam, że kocham kawę miłością ogromną.
Z racji, że musiałam ją ograniczyć to postanowiłam nadrobić sobie to inaczej. Zrobiłam "przytulną" kartkę z shakerem, w którym zamknęłam ziarna kawy.
Przy okazji przypomniałam sobie piosenkę, nie tyle o kawie, co o młynku do niej. Podrzucił mi ją kiedyś ktoś ze znajomych i czasem do niej wracam.